Jerzy Szmit Jerzy Szmit
398
BLOG

Narodowa katastrofa? Minister katastrofa !

Jerzy Szmit Jerzy Szmit Polityka Obserwuj notkę 6

Minister Spraw Zagranicznych w rządzie Donalda Tuska przyrównał Powstanie Warszawskie do narodowej katastrofy. Powiedział tak w przeddzień 67 rocznicy rozpoczęcia najważniejszego boju jaki, okupowana Polska wznieciła w obronie naszej wolności i niepodległości.

Radosław Sikorski w swoich poglądach kwestionujących Powstanie nie jest oryginalny. Już w trakcie wojny niechętne Powstaniu były bardzo wówczas silne politycznie środowiska narodowej demokracji. Mimo to oddziały NSZ w Powstaniu Warszawskimwalczyły. Komuniści nawoływali do Powstania gdy ofensywa Armii Sowieckiej zbliżała się do naszej stolicyGdy już powstanie wybuchło z ogromnym zacięciem atakowali dowódców Powstania ale sławili bohaterstwo żołnierzy.

Zacznijmy od przypomnienia. W okupowanej Polsce działało Państwo Podziemne z administracją, wojskiem, policją, szkolnictwem, sądownictwem, obiegiem kultury, pomocą społeczna i szeregiem innych struktur.  Kierowane było przez Rząd z Londynu uznawany przez głównych koalicjantów, z wyjątkiem Sowietów. Wkraczający na tereny polskie Sowieci byli jednak  sojusznikami naszych sojuszników. Wyganiali z Polski Niemców, którzy pierwsi napadli na Polskę i rozpętali II Wojnę Światową . Ale teżkiedy Powstanie Warszawskie wybuchło Armia Czerwona czekała na jego wynik po drugiej stronie Wisły.

Jeżeli instytucje Państwa Polskiego miały pozostać w ukryciu i nie angażować się w konflikt pomiędzy Sowietami a Niemcami to:

- po pierwsze -jaki był sens w ogóle istnienia i blisko sześcioletniej, okupionej ogromnymi ofiarami, ale też i  ogromnymi sukcesami, działalności jego struktur?
- po drugie - czy w ogóle należało się ujawniać wkraczającej Armii Sowieckiej i aspirować do przejmowania władzy?
 
Ponieważ wiemy jako kończyło się ujawnianie – wywózką, aresztem, śmiercią w niewyjaśnionych okolicznościach.
 
Może zatem należało się poddać? Pytanie tylko, któremu z okupantów Hitlerowi czy Stalinowi. A  co zrobiliby nasi przemili okupanci gdyby nasze Państwo Podziemne ujawniło się ? Nie trzeba na to  specjalnie wysilać wyobraźni: u Hitlera dostaliby bilet z napisem Auschwitz u Stalina z napisem Kołyma / Magadan.  Chyba, że wcześniej zanim wojna wybuchła, przyjęlibyśmy żądania Hitlera albo Stalina uznając prawo silniejszych sąsiadów...
 
Czy realistyczne zatem jest złożenie, że bez czynu zbrojnego była jakakolwiek szansa na niepodległy byt? Nie ma ku temu żadnych przesłanek.
 
Albo jeszcze inaczej. Polska nie walczy, Państwo Podziemne nienaruszone przetrwało wojnę. Rząd wraca z Londynu, powracaPrezydent. Raczyński. Partyzanci wychodzą z lasu, administracja ujawnia się, starostowie przystępują do pracy, sądy zaczynają sadzić, nauczyciele i uczniowie wracają do szkół.
A na urzędowych tablicach dumnie prezentuje swoją siłę orzeł w koronie. Sowieci przyglądają się temu z sympatią i tam gdzie trzeba wspierają dostarczając prowiant i usługi logistyczne. Czy takie myślenie ma jakikolwiek sens? Wiemy doskonale jak zachowywali się Sowieci gdy wkraczali na tereny państwa polskiego. Jak zachowywali się na Węgrzech, Rumunii, państwach bałtyckich i wszędzie gdzie wkraczali.
 
Gdyby nie było Powstania Warszawskiego, akcji Burza i całego wysiłku Państwa Podziemnego byłoby więcej zamordowanych po wojnie, wywiezionych, zakatowanych. Być może udałoby się wywołać jeszcze jedno powstanie równoległe z Węgierskim tyle, że jeszcze tragiczniejsze w skutkach.Cóż mieli zatem zrobić mieszkańcy Warszawy ? A wcześniej Kresów.
 
Jedno jest pewne- w ówczesnej sytuacji-alternatywą dla walki , może nawet szaleńczej było tylko poddanie się i układanie głowy pod katowski topór.
 
Dla nas korzystających z ofiary złożonej przez bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego należy przede wszystkich trzeba z wielkim szacunkiem zawołać - Gloria Victis.
 
Proszę stanąć do Apelu Poległych Ministrze Radosławie Sikorski.
Jerzy Szmit
O mnie Jerzy Szmit

ur. 8 IX 1960 w Olsztynie. 1979-1984 student Akademii Rolniczo-Technicznej (od 1999 Uniwersytet Warmińsko-Mazurski) w Olsztynie, Wydz. Geodezji. 1979-1986 uczestnik Duszpasterstwa Akademickiego. W X 1980 współzałożyciel NZS w ART, od XI 1980 rzecznik Komisji Uczelnianej NZS, kierownik wydawnictwa NZS; w V 1981 współorganizator studenckiego marszu pokoju; w III, XI/XII 1981 członek KS w AR-T. 14 XII 1981 uczestnik demonstracji przed Olsztyńskimi Zakładami Opon Samochodowych Stomil, nast. wielokrotnie przesłuchiwany; działacz Charytatywnego Punktu Pomocy dla Więźniów i Internowanych przy parafii św. Józefa; 14 V 1982 internowany w Ośr. Odosobnienia w Iławie, nast. Kwidzynie, 7 XII 1982 zwolniony. Uczestnik VI Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej, od 1982 Mszy za Ojczyznę w parafii NSPJ. W 1983 organizator grupy drukującej, kolportującej wydawnictwa podziemne; 13 VI 1984 aresztowany wraz z in. studentami i pracownikami ART, zwolniony 3 VIII 1984, relegowany z uczelni. 1984-1988 współpracownik [[R01580 Posłaniec Warmiński Olsztyn|?Posłańca Warmińskiego?, w 1986 współzałożyciel, redaktor pisma „Nurty”, w 1987 „Inicjatyw Warmińskich”. 1985-1986 pomiarowy w Okręgowym Przedsiębiorstwie Geodezyjno-Kartograficznym w Olsztynie, także dorywczo robotnik budowlany, ślusarz, 1987-1989 właściciel zakładu rzemieślniczego. W 1988 członek Olsztyńskiego Klubu Obywatelskiego. Członek Klubu Obywatelskiego ?S? Regionu Warmińsko-Mazurskiego; w 1989 w PC, 1990-1994 w KLD, 1994-2001 w Unii Wolności, 1999-2001 w RS AWS, w 2001 w Przymierzu Prawicy; od 1994 radny Miasta Olsztyna, XI 1998 ? X 1999 Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego, 1999-2002 radny Województwa Warmińsko-Mazurskiego. 1994-2006 prezes Stowarzyszenia Mała Ojczyzna, od 1998 członek Stowarzyszenia Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Warmińsko-Mazurskiego Pro Patria. W 2000 absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. W 2005 członek Prezydium Wspólnoty Polskiej w Olsztynie. Od 2001 pełnomocnik, nast. prezes okręgowy PiS, 2005-2007 senator z listy PiS; były wiceprezydent Olsztyna, obecnie poseł nas sejm RP

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka